nabożeństwa

Nabożenstwa odbywają się
w kaplicy w Poznaniu przy
ul. Przemysłowej 48a

Niedziela, godz. 17:00

 

 

 

Więcej info na FB :

przemyslowa48

lub mail :

przemyslowa48@gmail.com

 

 

Słowo na dziś

Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie szyderców, Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą. Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się.
Ps. 1:1-3

 

(W czasie, w którym rozważaliśmy kolejny fragment z Ewangelii Jana, społeczność żydowska obchodziła święto Chanuka i stąd wiele uwagi w naszym rozważaniu poświęcone jest temu świętu. Piękne jest to, że "akurat" w tej części Ewangelii Jana zapisane były słowa mówiące o tym co uczynił Pan Jezus podczas obchodzonego w Izraelu wspomnianego święta Chanuka...)

 

Pan Jezus powiedział do Samarytanki: „Zbawienie pochodzi od Żydów” (Ew. Jana 4:22)

Jako chrześcijanie z pogan, którzy byliśmy "...bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie..." Efez. 2:12, pragniemy otwierać nasze serca na duchowe prawdy, które przekazuje nam Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba.

 

W tych dniach nastał czas świąt Chanuka. W domach żydowskich codziennie zapalane są świeczniki zwane chanukijami.

Dla tych, którzy należą do narodu wybranego i dla nas wszystkich jest to ważne święto, gdyż mówi o zwycięstwie Bożego światła nad ciemnością tego świata.

W Nowym Testamencie znajdujemy jeden fragment, który mówi o święcie Chanuka.

Jan. 10:22 „Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość poświęcenia świątyni. Była zima”
Czytamy o nim także w apokryficznych księgach Machabejskich (1 Machabejska 4:56-59)

 

Jaka jest historia powstania tego święta?

W roku 169 p.n.e, Antioch IV Epifanes, władca Syrii z hellenistycznej dynastii Seleucydów, wyruszył na zdobywczą wyprawę do Egiptu.

Po przybyciu na miejsce, żołnierze Antiocha IV zaczęli siać spustoszenie, w czasie gdy ich władca oblegał Aleksandrię. W tym czasie do Egiptu przybył rzymski wysłannik, poseł Popiliusz Lenas, który wręczył Antiochowi rozkaz opuszczenia Egiptu, wydany przez Aniocha.

W zapisach historycznych czytamy, że gdy w odpowiedzi na otrzymanie rozkazu Antioch powiedział, że potrzebny jest mu czas do namysłu, Popiliusz narysował wokoło niego na piasku krąg, mówiąc, że nie będzie mógł się oddalić, dopóki nie wyda rozkazu wprowadzającego w życiu decyzję senatorów rzymskich.

Antioch IV został upokorzony i zmuszony do wydania rozkazu odwrotu.

Pełen frustracji władca Syrii musiał wyruszyć w drogę i wracając z Egiptu wtargnął do Jerozolimy, brutalnie zagarniając skarby Świątyni Jerozolimskiej.
Postępowanie Antiocha IV wywołało duże niepokoje. Jego odpowiedzią na sprzeciw Izraelczyków było wydanie rozkazu zburzenia Jerozolimy.  

Antioch IV w odwecie nakazał zburzyć mury Jerozolimy i jednocześnie świątynię poświęcił fenickiemu bogowi Baalowi-Szaminowi, którego Grecy nazywali Zeusem Olimpijskim.

Dokonano strasznego zbezczeszczenia świątyni przez zbudowanie ołtarza, na którym pogańscy kapłani złożyli ofiarę ze świni.

Nakazano też kapłanom żydowskim odprawiania nabożeństwo ku czci bogów greckich, co przelało czaszę goryczy i rozpoczęła się wieloletnia wojna.

 

Sygnał do buntu wobec poczynań pogańskiej armii, dał kapłan żydowski Matatiasz Hasmoneusz, który publicznie odmówił podporządkowania się rozkazom władcy i wzniecił powstanie społeczności żydowskiej.

 

Po trudnych wieloletnich zmaganiach, w 164 p.n.e. syn Matatiasza Juda Machabeusz wraz z wojskami pobił przeważającą liczebnie armię Seleucydów i wkroczył triumfalnie do zdobytej Jerozolimy. Po latach upokorzeń, możliwe stało się ponowne poświęcenie odbudowanej Świątyni Jerozolimskiej.
W świątyni znaleziono jednak tylko jeden dzbanek przeznaczonej do posługi świątynnej oliwy, który umożliwiał palenie się menory przez tylko jeden dzień. Jednak gdy zapalono ją, płonęła bez przerwy przez osiem dni.

Trzy lata później Rzymianie uznali niepodległość Judy.

Chanuka oznacza: „Odnowienie i poświęcenie” i upamiętnia ponowne poświęcenie świątyni po zbezczeszczeniu jej przez pogan.


ChanukijaW czasie tego święta trwającego osiem dni, każdego dnia zapala się jedną z ośmiu świec świecznika zwanego chanukiją i mają one płonąć w domach przy najmniej przez pół godziny. W dzisiejszych czasach używa się świec, ale pierwotnie używano do tego celu glinianych lub metalowych lamp oliwnych z ośmioma miejscami na knot.

Do zapalania służy osobna, dziewiąta świeca, która nosi nazwę Szamasz (pomocnik) Szamasz zapalana jest jako pierwsza i służby do zapalania pozostałych.

Każdego dnia Chanuki wypowiada się błogosławieństwo (oprócz innych dwóch, dodawanych w kolejnych dniach)


Baruch Ata Haszem, Eloheinu melech haolam, aszer kidszanu bemicwotaw, weciwanu lehadlik ner szel Chanuka
Błogosławiony jesteś Panie, Boże nasz, Królu Wszechświata, który uświęciłeś nas swymi przykazaniami i przykazałeś nam zapalać światło Chanuki

Baruch Atah Adonai, Eloheinu melech haolam, szeasa nisim laawoteinu, bajamim hahem bazeman hazeh

Błogosławiony jesteś Ty, Pan, nasz Bóg, Król świata, który uczynił cuda dla naszych ojców, w tamtych dniach, o tej porze.

 

Po zapaleniu świec, każdego dnia święta recytuje się cały Hallel (Psalmy 113 - 119).

Czytane są fragmenty Tory mówiące o poświęceniu Przybytku na pustyni i zapaleniu Menory, oraz o darach, jakie zostały wtedy złożone przez książąt Izraela. (Ponadto przy zapalaniu świec śpiewana jest pieśń "Maoz cur")

 

Żydzi Mesjańscy wskazują na wspaniały symbol świecy Szamasz (sługi), która każdego dnia służy do zapalania kolejnych świec Chanukiji.

Pan Jezus stał się sługą zbawienia: Mar. 10:45 Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu

...

W 10 rozdziale Ew. Jana odnajdujemy słowa, które opisują wydarzenie mające miejsce dokładnie w czasie świąt Chanuki.

Ew. Jana 10:22-42

22. Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość poświęcenia świątyni. Była zima.

23. I przechadzał się Jezus w świątyni, w przysionku Salomona.

24. Wtedy Żydzi obstąpili go i rzekli mu: Jak długo trzymać będziesz dusze nasze w napięciu? Jeżeli jesteś Chrystusem, powiedz nam wyraźnie.

25. Odpowiedział im Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie;

26. Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.

27. Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.

28. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.

29. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.

30. Ja i Ojciec jedno jesteśmy.

31. Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować.

32. Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie mnie?

33. Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem.

34. Odpowiedział im Jezus: Czyż w zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?

35. Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże [a Pismo nie może być naruszone],

36. Do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?

37. Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie wierzcie mi;

38. Jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu.

39. Tedy znowu starali się go pojmać; lecz On uszedł ich ręki.

40. I znowu odszedł za Jordan, na miejsce, gdzie dawniej Jan chrzcił, i tam pozostał.

41. A wielu do niego przychodziło i mówiło: Jan wprawdzie żadnego cudu nie uczynił, ale wszystko, cokolwiek Jan o nim powiedział, było prawdą.

42. I wielu tam w niego uwierzyło.

 

Mijają trzy miesiące od wydarzenia opisanego w wersetach od 1-21 tego rozdziału.

 

Jest grudzień. Rozpoczęło się święto Chanuka, będące świętem wyzwolenia poświęcenia świątyni.

Jak powiedzieliśmy słowo "Chanuka" oznacza poświęcenie. Po zbezczeszczeniu świątyni przez Antiocha IV i jej odzyskaniu, konieczne było oczyszczenie Przybytku Pana i jego poświęcenie.

 

DOSTRZEGAMY DWIE STRONY, DWIE DUCHOWE RZECZYWISTOŚCI

 

- Pan Jezus i uczniowie. Pasterz i Jego owce

 

- Faryzeusze, saduceusze i uczeni w Piśmie

 

W czasie świąt Chanuka, w którym świętowano zwycięstwo nad wrogami dążącymi do unicestwienia narodu żydowskiego, faryzeusze, saduceusze i uczeni w Piśmie napełnili swoje serca pragnieniem ukamienowania Tego, który przyszedł, by przynieść całemu ludowi Izraela prawdziwe, pełne wybawienie.

Czy jest to w ogóle możliwe i czy może być to prawdą? Tak, jest to możliwe i stało się to prawdą, poprzez brak gotowości na przyjęcie słów Pana Jezusa, przez niewiarę i ukrycie się w cieniu tradycji, niosącej pozór duchowego bezpieczeństwa.

 

- Nie przyjmowali świadectwa Pana Jezusa

25. Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie

- Nie wierzyli

26. Lecz wy nie wierzycie...

- Nie należeli do grona owiec Pana Jezusa

26. ...nie jesteście z owiec moich

- Poprzez zaufanie tradycji, nie żywemu Bogu, nie mieli dostępu do Bożego zwycięstwa nad ciemnością

Przebywali na terenie świątyni Pana podczas święta Chanuki.

Stali w cieniu murów świątyni, pod zadaszeniem przedsionków Salomona.

Wypowiadali i słyszeli słowa ogłaszające wielkie dzieła Pana dokonane w tym miejscu pośród ludu Izraela.

Jednak ponieważ ich serca pozbawione były pokory i gotowości na przyjęcie Słowa Pana pogrążeni byli w ciemności i napełnieni złą mocą ku zniszczeniu

31. Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować

Faryzeusze przebywali w świętym miejscu, w szczególnym czasie świąt Chanuki, jednak ich serca były oddalone od Bożej obecności i zamknięte na działanie Ducha Świętego i przyjęcie Bożego zwiastowania.

 

Co mamy czynić, byśmy nigdy nie znaleźli się nawet w najmniejszym stopniu w podobnym miejscu, byśmy przez cały czas, w każdym dniu mieli dostęp do Bożego zwycięstwa, które przygotował dla nas nasz Pan i które pragnie ogłaszać naszym sercom?

Kto przebywał w światłości i był chroniony przed duchem zwiedzenia?

 

KTO W OPISANYM WYDARZENIU MÓGŁ PRZYJĄĆ PRAWDZIWE POSELSTWO CHANUKI?

Pan Jezus i jego uczniowie. Pasterz i jego owce.

 

Niezwykłe jest to, że w ostatnich miesiącach służby Pan Jezus powtarza słowa mówiące o Nim jako o Pasterzu i uczniach, jako o owcach.

Jak powiedzieliśmy, od chwili, w której Chrystus wypowiedział słowa zapisane w pierwszej części 10 rozdziału Ew. Jana, upłynęło ok. 3 miesięcy.

Pan Jezus idzie ze swoim uczniami, prowadząc ich do niebezpiecznych miejsc, jednak Chrystus kroczy w światłości i ich serca są poddanie ochronie ich Pasterza.

 

PAN JEZUS

 

- Pan Jezus słucha głosu Ojca i pragnie wypełniać Jego wolę

Jan. 10:30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy

Chrystus staje w tym miejscu w tak trudnym czasie, gdyż słucha głosu Ojca i pragnie wypełniać Jego wolę.

- Pan Jezus przychodzi do świątyni w gotowości by złożyć w ofierze swoje życie

Chrystus przebywa w świątyni, chociaż wie, że jego obecność w tym miejscu wywoła potężny, duchowy sprzeciw.
Jan. 10:31 Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować.

 

Jest grudzień. Pozostały trzy miesiące do Paschy, podczas której Pan Jezus złoży swoje życie w ofierze

Jan. 7:1 A potem chodził Jezus po Galilei; nie chciał bowiem iść do Judei, bo Żydzi zamierzali go zabić.

Jan. 7:8-10 Wy idźcie na to święto; Ja jeszcze nie pójdę na tu święto, ponieważ mój czas jeszcze się nie wypełnił. 9. To im powiedział i pozostał w Galilei. 10. A gdy bracia jego poszli na święto, wtedy i On poszedł, nie jawnie, lecz jakby po kryjomu.

Chrystus jako Pasterz, wprowadza swoich uczniów do miejsca duchowej walki, by ukazać im zwycięską moc Bożej światłości pośród ciemności.

Pan Jezus przyjmuje zwiastowanie Chanuki i wypełnia je.

 

UCZNIOWIE

 

- Uczniowie wzięli swój krzyż i zapierając się samych siebie, stali się uczniami Chrystusa. Uczniowie "są z owiec Pasterza"
Jan. 10:27 ...Ja znam je, a one idą za mną...

Teraz jeszcze wielu rzeczy nie rozumieją, jednak swoje życie opierają na mocnym fundamencie, gdyż był taki dzień w ich życiu, w którym pozostawili swoje łodzie i sieci i poszli za Nim. Przyjęli zwiastowanie o zaparciu się samych siebie.
Mat. 16:24 Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną

 

Nie możemy nic dodać do dzieła zbawienia objawionego na krzyżu w zmartwychwstaniu.

Konieczne jest jednak byśmy przez cały czas zapierali się samych siebie, brali krzyż Chrystusa i naśladowali Go.
Gotowość na zaparcie się siebie samego będzie chronić nas przed wejściem na ścieżkę kompromisu i duchowym zwiedzeniem.

Pan Jezus wypowiedział te ważne słowa, gdy Piotr okazał się słaby i zaczął upominać Chrystusa słuchając głosu własnych uczuć:

Mat. 16:22-23 A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. 23. A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie.

 

- Uczniowie słuchają słów Pasterza
Faryzeusze nie słuchali. Czytamy, że spotykając Chrystusa przekazali Mu swoje żądanie:
Jan. 10:24 Wtedy Żydzi obstąpili go i rzekli mu: Jak długo trzymać będziesz dusze nasze w napięciu? Jeżeli jesteś Chrystusem, powiedz nam wyraźnie. Jednak nie miało sensu by Pan Jezus cokolwiek im więcej mówił, gdyż już usłyszeli Jego głos i go nie przyjęli. 10:25 Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie

Do zamkniętych na Boży głos faryzeuszy Pan Jezus mówi: Jan. 10:27 Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. W odróżnieniu od Was, moje owce słuchają mojego głosu...

 

- Uczniowie wierzą i stawiają kroki wiary

O faryzeuszach i uczonych w Piśmie Pan Jezus powiedział: Nie wierzycie.
Uczniowie, chociaż byli słabi i pełni ograniczeń, uwierzyli

Mat. 16:16 A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego

Hebr. 11:6 Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu...

 

W duchowej walce naszego życia, w obliczu mocy ciemności i zwiedzenia, możemy odnaleźć nasze bezpieczeństwo u stóp naszego Pana, poprzez postawę serc słuchających Boże Słowo, przyjmujących je w wierze i gotowych, by je wykonywać.


- Poddając swoje życie Pasterzowi, uczniowie są pod Jego ochroną

Jan. 10:28-29 I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.

29. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.

 

Co mamy czynić, byśmy w naszym codziennym życiu mogli przebywać w światłości?
Co mamy czynić, byśmy byli bezpieczni, chronieni przed duchem zwiedzenia, ukryci w Panu i użyteczni dla sprawy Królestwa Bożego?

 

- Stawać się podobnymi do Pana Jezusa

- Żyć w nieustannej gotowość na zaparcie się siebie samego

- Poddawać się Pasterzowi, przez wsłuchanie w Jego głos, posłuszeństwo

 

Nasza modlitwa...

- O duchową czujność i troskę o zdolność do przyjmowania Bożych błogosławieństw przygotowanych dla nas w wyznaczonym przez Pana czasie i miejscu

- Codzienne stawanie się podobnym do Pana Jezusa

- Gotowość na codzienne zapieranie się samego siebie i branie swojego krzyża

- Poddanie się "owiec Pasterzowi, przez wsłuchanie w Jego głos i posłuszeństwo"

- Wdzięczność za ochronę Pasterza, za Jego dłoń trzymającą i chroniącą Jego owce

Oprac. Piotr Ożana 

Koinonia - Drugi Zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów, ul. Przemysłowa 48a, Poznań  |  e-mail: przemyslowa48@gmail.com  |  © 2019